Jak co roku Wrocław szykuje się na powrót studentów i w obawie przed komunikacyjnym paraliżem władze zdecydowały się, że od poniedziałku na największych wrocławskich skrzyżowaniach ruchem będzie kierować policja. Tak będzie przynajmniej przez pięć dni. W związku z rozpoczynającym się 3 października rokiem akademickim na ulicach może pojawić się kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych samochodów.
Już we wrześniu wzmożony ruch w związku ze zbliżającym się rokiem akademickim dał kierowcom się we znaki. We Wrocławiu jest około 130 tysięcy studentów i przyjmuje się, że co trzeci w październiku porusza się samochodem. W mieście ogółem zarejestrowanych jest 570 tysięcy samochodów, a codziennie przez miasto przejeżdża 150 tysięcy samochodów, w tym także tych zarejestrowanych poza Wrocławiem.
Na uspokojenie ruchu możemy liczyć dopiero wtedy gdy studenci przekonają się, iż lepszym rozwiązaniem czasami okazuje się wybranie transportu publicznego jako środka lokomocji, przynajmniej do przemieszczania się na trasach między miejscem zamieszkania, a uczelnią.
Dlatego też od poniedziałku 3 października do piątku 7 października na ośmiu skrzyżowaniach w mieście (m.in. na placu Dominikańskim, placu Legionów, placu Kromera i rondzie Reagana) pojawią się patrole policji, które, gdy zajdzie taka potrzeba, będą interweniować i kierować ruchem. Patrole mają pojawiać się na nich od godz. 7 do 9 i od 15 do 18. Dodatkowo ulice Wrocławia ma patrolować nadzór ruchu MPK, a wspomagać ich mają dodatkowo inżynierowie z wrocławskiego Centrum Sterowania Ruchem i Transportem Publicznym. Dzięki temu MPK ma szybciej reagować na to, co dzieje się w mieście. W miejscach gdzie będą tworzyć się największe korki, sytuacja będzie w pierwszej kolejności kontrolowana za pomocą ITS (Inteligentny System Transportu). Policjanci będą interweniować jedynie w ostateczności, a decyzja o ręcznym sterowaniu ruchem będzie należała do inżynierów mających ogólne dane z ITS.
